UWAGA

Renji

*co się stało, gdzie ja jestem, o nie nie mam surowicy zmieniłem się w wilkołaka.Ale może sięprzejde i kogoś znajde* przechodze całoą wyspe i znajduje całą grupe

Shadow

Z calego tego motłochu i zamieszania Shadow nie wytrzymał nerwowo i zareagował < Słuchajcie mnie wszyscy dokładnie od tej bariery wyczówam dużą energie taką jakiej chyba zaden z was nie widział.Wspólny atak siłowy nic tu nie da jak juz trzeba zebrac wszystkich tych co dysponuja jakąkolwiek mocą do jednej grupy i połączyc ich moce. Może wtedy da sie usunąc bariere ja już w lesie byłem i powiem szczerze nie pchał bym sie tam na waszym miejscu. Ale ciagle zastanawiam sie skąd sie wzieła ta bariera jak tam byłem nie było jej tam> Nagle urwał <Dobra koniec tego gledzenia jak chcecie sie przebic przez bariere to czekam na wasza decyzje> Jego wyraz twarzy sie zmienił. Stał sie mroczny i podstepny<Czy zgodzicie sie oddac swoje życie w moje ręce? I czy bedziecie mi posłuszni>

Oveshiro

A teraz tak z kronikarskiego obowiązku Smile

:
Czy grupa pójdzie za wskazaniami Shadowa i będzie mu posłuszna?
Czy uda im się przełamać barierę?

Dowiecie się w następnym odcinku Island Of Fire Razz

Wolfgar Armstrong

Wolfgar popatrzył na shadowa i powiedział
-Kim jestewś by nam rozkazywać?? Twój pomysł jest niezły ale nie byłeś razem z nami wcześniej. A wy ?? Jaką organizacje mamy??? Myślicie ze jak odpoczeliśmy trochr wieczorem to juz jesteśmy beżpieczni. Naawet nie wiem jak macie na imię. Jak moge wam zaufać. Jestem wściekły. Wterdy zerwał się wiatr a wokół Wolfgara pojawiła się biała poświata* musze się powstrzymać, to nie czas by demonstrować siłe*. Swiatło zniło po chwili.

Renji

Witam wszystkich prosze niebujcie się mnie ani mojego wyglądu jestem człowiekiem ale skończyła mi się specjalna surowica i z tąd jest mój wygląd

Oveshiro

Krzyki z lasu rozległy się tuż przy brzegu drzew, choć nie było nikogo widać...

Renji

Jeżeli razem współ pracujecie t chciał bym się z wielką chęcią przyłonczyć

Shadow

Jak mnie nie było cały czas byłem tu tylko nie pojawiałem sie by nie psuc wam dobrej zabawy ale Jeśli tak wasza wola to nie przeszkadzam wam i oddale sie i zostawie was na jakis czas by przemyslec plan jak sie dostac zpowrotem do lasu. <Shadow oddalil sie od grupy w gniewie i na samo rozstanie powiedzial cos w łacinie>Vaesse deireadh aep eigean... - co znaczy cos sie zaczyna cos sie konczy. Ja tu jeszcze wróce i inaczej bedziecie myślec zobaczymy jak sobie dacie rade. < i zniknoł w cieniu drzew w oddali

Renji

Przepraszam ale czy może mnie ktoś zauwarzyć bardzo bym o to prosił
To poza grą- Doszedłem jako nowy i chciałbym żeby mnie ktoś zauwarzył i rzebyście mnie przyjeli ale z góru dzięki ;p ;]

Shadow

Shadow dojrzał coś ciekawego w młodym półczłowieku jakim jest Renji i tak patrząc z dala przyglądał mu sie uważnie dłuższy czas i nagle poderwał sie i śmiałym krokiem podszedł do niego i powiedział słowa ktore nie jednemu zapadły by w pamieci< Wiem co teraz czujesz i nie zazdroszcze tobie rozumiem ciebie tak jak siebie nie wiem ale twoja zwierzeca natura mi sie spodobala i proponuje tobie jako pierwszemu przyłaczenie sie do mnie i życie w zgodzie > I jak niespodziewanie zaczoł tak samo urwał i oddalił sie dając chyba do myślenie mlodemu człekowi

Mortor

nagle z Krzaków wyszedł Mortor. z Poroździeranym płaszczem i cały ubrudzony... powiedzial <witajcie! mam pomysł! syszałem z oddali rozmowe Shadowa z Renjim... Skoro żaden człowiek nieprzedostał się za Bariere, to czy Zwierze...? Jakoś te dziwne potwory wyszły chyba z tego lasu...>

Wolfgar Armstrong

-Ej ty chyba się zwiesz Mortor nie???? Prosze posłuchajcie mnie!! Wiem ze wszyscy chcemy z tąd uciec ale prosze nie bądzmyt nierozwazni. Nie mamy prawie niczego. Mamy szałas ale niepomieści nas wszystkich,brak jedzenia i wiedzy o wyspie. Aby wydosać się z tąd nie wystarczy poprostyu sobie przejść na drugą strone!!!!! Musimy si przygotować!!!!!

Mortor

Oveshiro

Nagle z lasu wyszedł człowiek. Był cały zakrwawiony, w licznych ranach i sińcach. Doczołgał się do Piasku i zemdlał...

Mortor

szybko podszedłem do człowieka, i położyłem na kamień, po czym oblałem go wodą dla otucenia...